niedziela, 15 stycznia 2012

Rozdział Ósmy. ✽

                                                                           Jennifer
Przymknęłam powieki. To już koniec. Ściągnęłam bluzę. Już nie musiałam niczego udawać. Wstałam z kanapy i podeszłam do okna. Oparłam głowę o szybę. Słyszałam jak chłopak stoi za mną i bierze głęboki wdech. Stanął obok mnie. Po chwili chwycił moją dłoń. Po chwili poczułam jak przejeżdża palcem po bliźnie, która tworzyły literę „N”. Nie otwierałam oczu. Bałam się.
-Więc to wszystko przeze mnie..- powiedział szeptem.
Odsunęłam się gwałtownie od szyby. Spojrzałam w jego oczy. Takiej reakcji się nie spodziewałam. Myślałam, że będzie krzyczał. A on tak po prostu mówi , że to jego wina?!
-Niall to nie jest twoja wina.! –powiedziałam piskliwie.
Spojrzał na mnie i przeczesał włosy ręką.
-To było po naszej kłótni prawda? –spytał.
Spuściłam wzrok i pokiwałam powoli głową twierdząco.
-Ale zrozum..ja sama tego chciałam. To nie twoja wina. To po prostu pozwalało mi zapomnieć o wszystkich problemach rozumiesz? Chociaż przez kilka minut czułam się dobrze..-mówiłam cicho.
Po chwili chłopak przytulił mnie mocno do siebie. Złapałam się kurczowo jego koszulki i przyległam do niego całym ciałem. Chłopak ukrył twarz w moich włosach.
-Przepraszam Cię za wszystko Jennifer. Przysięgam, że już nigdy Cię nie skrzywdzę. –mówił cicho.
Zacisnęłam mocniej powieki.
-Proszę nie obiecuj mi nic..-powiedziałam zapłakana.
Chłopak odsunął się ode mnie i spojrzał w moje oczy. W jego widziałam ból. Spuściłam głowę.
-Ja po prostu chciałabym, żeby chociaż przez chwilę było dobrze rozumiesz?! Moje życie to jedno wielkie bagno.! Mam już tego dosyć.! –wrzasnęłam i wybiegłam z jego mieszkania.
Szłam wolnym krokiem jednak już po chwili poczułam, że Niall przytula mnie mocno do siebie. Wtuliłam się w niego jak dziecko.
-Jennifer proszę Cię nie odchodź..-wyszeptał.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się delikatnie przez łzy. Wzięłam głęboki wdech.
-Wrócimy do mnie? –spytał cicho.
-Tak..-odpowiedziałam
Złapał mnie za rękę i poprowadził do domu. Poszliśmy do salonu. Położyłam się na kanapie a chłopak położył się obok. Jedną rękę dał mi pod głowę. Wtuliłam się w Nialla. Bawił się moją ręką. Tą na, której nie było blizn. Po chwili podniósł ją wyżej i przyglądał jej się przez chwilę.
-Co to? –spytał.
Spojrzał w tym samym kierunku. Na moim nadgarstku była wytatuowany kontur połowy serduszka.
-Nie mam pojęcia. Mam to odkąd pamiętam –zamyśliłam się.
-Aha.-uśmiechnął się delikatnie.
Wtuliłam się w niego z powrotem.
-Niall? –spytałam cicho.
-hmm? –wymruczał mi do ucha.
-Kocham Cię. –powiedziałam szybko.
                                                                     Niall
Otworzyłem szeroko oczy. Momentalnie przestałem się bawić jej ręką. Usiadłem na kanapie i patrzyłem na nią niedowierzając.
-Kochasz mnie? –wykrzyknąłem 
Dziewczyna zarumieniła się i pokiwała twierdząco głową. Uśmiechnąłem się szeroko i przytuliłem ją do siebie.
-Jennifer. Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało rozumiesz?!-spojrzałem szczęśliwy w jej oczy.
Patrzyła na mnie. W jej oczach zobaczyłem radosne iskierki. Złapałem delikatnie jej twarz w dłonie  i patrzyłem na nią.
-Kocham Cię Jennifer. –powiedziałem z uśmiechem.
Dziewczyna odetchnęła i uśmiechnęła się szeroko. Przybliżyłem się do niej i patrzyłem w oczy. Po chwili nasze usta spotkały się w delikatnym pocałunku. Uśmiechnąłem się do niej delikatnie. Spojrzałem na kalendarz w telefonie.
-Więc dzień 18 lipca jest najszczęśliwszy w moim życiu. –powiedziałem z uśmiechem.
Dziewczyna roześmiała się a ja tylko poczochrałem jej włosy za co oberwało mi się poduszką. Zaśmiałem się.
-Jesteś głodna? –spytałem.
-Nieee..-odpowiedziała śmiejąc się.
Wywróciłem oczami i położyłem się. Dziewczyna położyła się na mnie i zaczęła bawić się moimi włosami.
-Mmm..-mruknąłem cicho.
Było to bardzo przyjemne. Uśmiechnąłem się i pocałowałem dziewczynę w policzek. Zaśmiała się.
-Myślisz, że nam się uda? –spytała cicho dziewczyna.
Uśmiech zniknął z mojej twarzy. Spojrzałem na nią i pogładziłem ją po policzku.
-Nie mam pojęcia..ale wiedz jedno. Będę walczył o Ciebie do samej śmierci.
____________________
Witam <3
Przepraszam, że tak krótko ale nie byłam w stanie napisać nic więcej. Czuję, że nie dam rady pisać dalej ;/ Chyba będę musiała zawiesić tego bloga. Musze to poważnie przemyśleć. Ten rozdział dedykuję Martynce, która dawała mi motywację do tego abym pisała dalej . Dziękuje Ci kochana <3 Dziękuję wszystkim, którzy czytają te bzdety. :) Koniecznie zobaczcie kto pojawił się w bohaterach.! W następnym odcinku znowu trochę tu namieszam ;D.Życzę Wam miłego czytania. Kocham <3
x0x0.

17 komentarzy:

Anonimowy pisze...

To nie są bzdety! ;P Może i trochę krótko ale i tak supeeer <3

Anonimowy pisze...

fajny odcinek, no w końcu są razem

Żańcia pisze...

awww słoodkie zakończenie, rozdział podoba mi się i oby oni byli razem :)

Anisa. pisze...

Uwielbiam, uwielbiam *,* Nialler jako taki słodziak... Awww <3 [help-me-see]

Natalia ;) pisze...

Proszę cię nie zawieszaj bloga.. świetnie piszesz... oby tak dalej.. a co do bohaterów to ciekawe co tam nowego namieszasz hehe ;d

Anonimowy pisze...

Super!!!!!!!!<3

Anonimowy pisze...

ja czekam na kolejną notkę normalnie KOCHAM CIĘ za to jak świetnie piszesz już doczekać sie nie mogę tylko szybko pisz :P

Anonimowy pisze...

Nie zawieszaj - twój blog jest świetny - góruje w moich ulubionych xD
Jak zwykle genialny rozdział - no i są razem <3

Anonimowy pisze...

Jestes zajebista;D Musisz koniecznie dalej pisac <3

Anonimowy pisze...

aaaaaaaa !!! nie zawieszaj tego bloga!!!WIESZ JAK JA GO PRZERZYWAM!!?? ;P i teraz jak sa razem chcesz go zawiesic!!?? nie mozesz!!! pisz dalej bo ja spac przez cb w nocy nie moge;p
xoxo

Anonimowy pisze...

NIE ZAWIESZAJ BLOGA ;cc !!!! A rozdział cudowny *__*

Anonimowy pisze...

aaaa KOCHAM too ;)

Anonimowy pisze...

Jezuuu zajebistyy ^^

Anonimowy pisze...

Jezu zaraz padnę na zawał taki suuuuuuuuuuuper .;d

Anonimowy pisze...

I love twój blog ;)

Anya xxx pisze...

pisz dalej! nie zawieszaj proszęę! cudnie piszesz i zapraszam do mnie http://trust-you-can-get-only-once.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Ten odc super czytałam go chyba 15 razy , a oni bedą razem n nie ?

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń