środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział Dwudziesty Drugi. ✽


Jennifer
Zaprowadziłam Alex do mojej sypialni. Przyłożyłam lód do spuchniętego oka, po czym przykleiłam plaster na rozciętą wargę. Po chwili wyczerpana dziewczyna zasnęła. Westchnęłam. Zamknęłam cicho drzwi i skierowałam się do kuchni, gdzie na krześle siedział Louis.
-Gdzie Niall? –spytałam.
Podeszłam do szafki i wyjęłam z niej apteczkę. Położyłam ją na wyspie i otworzyłam.
-Poszedł na zakupy.
Kiwnęłam głową. Wzięłam wodę utlenioną i wacik. Stanęłam naprzeciw Lou i delikatnie przecierałam zakrwawione miejsca. Syknął cicho.
-Wytrzymaj jeszcze chwilę. –uśmiechnęłam się.
Posłał mi delikatny uśmiech. Dotykałam delikatnie jego skórę, żeby nie sprawić mu bólu. Kiedy rany były już oczyszczone przyklejałam delikatnie plastry.
-Zależy Ci na niej prawda? –spytałam.
Spojrzał na mnie zdumiony.
-Na kim?
-Na Alex głuptasie.. –uśmiechnęłam się.
Zaśmiał się cicho.
-Nie. Po prostu nie mogę patrzeć jak mężczyzna biję kobietę. –westchnął.
Pokiwałam ze zrozumieniem głową. Myślałam, że Louisowi spodobała się czerwona. Uśmiechnęłam się do siebie pod nosem. Wyrzuciłam do kosza brudne rzeczy, a apteczkę odłożyłam do szafki.
-Myślisz, że Zayn odpuści? –spytałam przygryzając wargę.
Loui pokiwał przecząco głową.
-On nie odpuszcza.. –westchnął.
Na mojej twarzy pojawił się grymas. Chwyciłam jabłko. Wyszłam na małą werandę za domem. Oparłam się dłońmi o balustradę, odchylając głowę do tyłu. Przymknęłam powieki. Uśmiechnęłam się. Było naprawdę słonecznie. Po chwili usłyszałam kroki. Nie otwierałam oczu. Wiedziałam, że to Louis.
- Tak po za tym to nigdy nie widziałam Cię z dziewczyną.. –wyszeptałam.
Chłopak zaśmiał się na co od razu otworzyłam oczy. Spojrzałam na niego rozbawiona.
-Może dlatego, że zakochałem się w nieodpowiedniej dziewczynie. –westchnął po chwili.
Uniosłam brew do góry zdziwiona słowami chłopaka. Chwyciłam go za dłoń i pociągnęłam lekko w stronę ławeczki. Usiedliśmy obok siebie. Spojrzałam mu w oczy.
-A czy ta dziewczyna o tym wie? –przekrzywiłam lekko głowę aby lepiej go widzieć.
Spojrzał na mnie. Dostrzegłam w jego oczach blask jakiego nigdy nie widziałam.
-Nie.. I chyba nie może się dowiedzieć. –westchnął.
-Dlaczego? -szepnęłam.
-Jak już mówiłem to nie jest odpowiednia dziewczyna.. –odwrócił wzrok.
Chwyciłam go delikatnie za dłoń. Odwrócił głowę w moją stronę uśmiechając się delikatnie.
-Posłuchaj.. jeśli nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz czy się uda. Może ona czuje to samo? –spojrzałam na niego.
Patrzył na mnie, a już po chwili na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-Chyba masz rację
- A więc zdradzisz mi co to za szczęściara? –spojrzałam na niego z ciekawością.
Spostrzegłam, że Lou nadal trzyma mnie za dłoń. Uśmiechnęłam się delikatnie. Dostrzegłam na jego policzkach rumieńce.
-Mogę coś zrobić? –spytał
-Jasne. A co takiego? –spojrzałam na niego.
Nie odpowiedział. Przysunął się do mnie. Nachylił się nade mną. Poczułam oddech chłopaka na swojej szyii. Moje ciało przeszły dreszcze. Spojrzałam mu zdezorientowana w oczy. Nim się spostrzegłam miękkie wargi Louisa znalazły się na moich. Poczułam cholerne motylki, a moje serce przyśpieszyło. Na moment w mojej głowie pojawił się Niall, jednak nie mogłam się oprzeć. Oddałam delikatnie pocałunek. Chłopak odsunął się ode mnie na milimetr. Zaczerpnęłam powietrza. Spojrzał mi w oczy, odgarniając ze swojego czoła przeszkadzającą mu grzywkę.. Przyglądałam mu się chwilę i dopiero dotarło do mnie to co się stało. Nie mogłam w to uwierzyć. Jak mogłam to zrobić? Przecież ja kocham.. no właśnie. Kogo kocham? Czy kocham Nialla? W końcu dobrze mi tu było bez nich. Westchnęłam podnosząc się z ławki. Podeszłam do balustrady, przeczesując włosy dłonią.
-Jennifer..- po chwili chłopak był przy mnie.
Spojrzałam na niego. Nie wiedziałam co miałam robić. Odsunęłam się od niego.
-Nie Lou.. to nie powinno się wydarzyć.. –wyszeptałam.
Chwycił mnie za dłoń.
-Ale się wydarzyło! I podobało Ci się. –patrzył mi w oczy.
Próbowałam odwrócić wzrok jednak uniemożliwił mi to. Przytrzymał moją głowę.
-Masz rację.. lecz to niczego nie zmienia.. nie powinniśmy.. –spojrzałam na niego.
Chwycił moją twarz w dłonie.
-Dlaczego?!
Usłyszałam trzaśnięcie drzwi wejściowych. Wyswobodziłam się z jego uścisku.
-Niall nie może się dowiedzieć.. –posłałam my błagalne spojrzenie.
Kiwnął delikatnie głową spuszczając głowę w dół. Westchnęłam cicho. Weszłam do salonu przywołując na twarz wymuszony uśmiech.
-Cześć kochanie.! –krzyknął Horan.
-Hej. –weszłam do kuchni.
Chłopak wkładał produkty do różnych szafek. Podszedł do mnie. Chciał mnie pocałować, lecz ja zwinnie cmoknęłam go tylko w policzek. Zobaczyłam w jego oczach smutek.
-Kiepsko się czuję. –skłamałam.
Pokiwał głową ze zrozumieniem.
-Połóż się. Zrobię Ci gorące kakao.
Ruszyłam posłusznie do salonu. Podeszłam do fotela i wzięłam z niego koc. Obok mnie pojawił się Lou.
-Błagam Cię porozmawiajmy.. –chwycił mnie za dłoń.
Wyrwałam się szybko.
-Przestań Lou. –warknęłam.
Ułożyłam się wygodnie na kanapie, twarz ukrywając w poduszce. Pod powiekami zbierały mi się łzy, jednak nie mogłam teraz dopuścić do łez. Nie przy blondynie. Naciągnęłam koc na głowę. Próbowałam zasnąć , lecz ciągle myślałam o tym pocałunku. Ciągle czułam smak jego ust, jego zapach. Czy dam radę udawać przy Niallu? Jęknęłam cicho. Czułam na sobie jego wzrok. Próbowałam to zignorować, lecz nie mogłam. Po chwili poczułam jak ktoś siada obok mnie. Blondyn uśmiechał się do mnie delikatnie, gładząc mnie po dłoni. Chwyciłam w dłonie kubek i upiłam trochę. Przymknęłam powieki. Odłożyłam kubek i przytuliłam się do poduszki. Horan położył się obok mnie. Przyciągnął mnie do siebie i gładził po głowię. Wtuliłam się w jego ramie. Czego ja właściwie chcę? Sama tego nie wiem.. Objęłam mocniej chłopaka.
-Wszystko w porządku? –wyszeptał do mojego ucha.
- Po prostu myślę o Alex.. –powiedziałam.
Jesteś zajebista Jennifer. Kolejne kłamstwa. Brawo dla Ciebie.
-Wszystko będzie dobrze. –chwycił moją dłoń i wplótł w nią swoje palce.
Uśmiechnęłam się delikatnie. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Słyszałam jak jego serce przyśpiesza. Ono biję dla mnie. Dla kogo biję moje? Przygryzłam wargę. Nie myśl o tym.! . Nie ma to jak gadać do siebie w myślach. Jestem zajebista. Walnęłam się w czoło. Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.
-Co się stało?
-E.. nic.. coś sobie przypomniałam. –wyjąkałam cicho.
Roześmiał się cicho. Przybliżył się do mnie. Spojrzałam w te jego cholernie błękitne oczy. Dobrze, że nie stoję, na pewno bym przytuliła podłogę z wrażenia. Zaśmiałam się cicho. Chwyciłam go delikatnie za podbródek i przyciągnęłam do siebie. Pocałował mnie zachłannie. Uśmiechnęłam się oddając pocałunki. Po dłuższej chwili oderwaliśmy się od siebie. I wtedy go zobaczyłam. Stał w progu i patrzył na nas. W jego oczach dostrzegłam łzy. Odwrócił głowę w drugą stronę i wolnym krokiem ruszył do swojego pokoju. Nie mogłam się powstrzymać. Po moich policzkach spływały już pierwsze łzy. Przerażony Niall odwrócił moją twarz w swoją stronę.
-Zrobiłem coś nie tak? –spytał przestraszony.
-Nie.. po prostu.. uświadomiłam sobie, że jesteś dla mnie bardzo ważny.. –powiedziałam.
Tak.. niestety nie tylko ty..
Wtuliłam się w niego mocno. Już nie powstrzymywałam łez.
_______


Moje drogie panie. Witam was i przepraszam za spóźnienie ale szczerze mówiąc nie chciało mi się myśleć. xD No ale w końcu się wzięłam do roboty dzięki takiej jednej wrednej Klaudii. No i jest. xD Jak mi wyszedł? BŁAGAM WAS O KOMENTARZE. JA SIĘ WYSILAM NAD ROZDZIAŁEM NAJMNIEJ DWIE GODZINY, A KOMENTARZ ZAJMUJĘ WAM 2 MIN. WIĘC PROSZĘ POŚWIĘCIĆ TE DWIE MINUTKI A BĘDĘ NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA, WIĘC PROSZĘ O KOMENTOWANIE <3.
A tak po za tym to dziękuje za to, że jesteście.
Kocham Was <3
PS Tam gdzie tekst jest pochylony to znaczy, że bohaterka właśnie to myśli <3

28 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hm, co tu dużo mówić, jak zwykle mi się podobało, PRAWIE się popłakałam, kocham jak piszesz, kocham ten blog. Klaudie to jednak Klaudie!
/Kaksia

Anonimowy pisze...

Świetny... nic dodać nic ując... Zawsze trzeba jakieś urozmaicenie wpleść a u Cb to nie jest przesada tak jak na niektórych blogach. Kocham Cię za to!!! ♥ Monika

Anonimowy pisze...

Louis jaki słodki.Fajnie by było gdyby spróbowała z Lou albo by jeszcze coś się pomiędzy nimi stało ;d No i ciekawa Zayna jestem. Bo to chyba znim jeszcze nie koniec ;)

Anonimowy pisze...

Bardzo podoba mi sie twój blog i pomysł. WOW , zajebisty jest :D

Anonimowy pisze...

Czekam na nowy , ten mi się bardzo podobał tak jak wcześniejsze :)

xxasieekxx pisze...

No fajnie ;) Szczerze to nie jestem zła że się pocałowała z Louisem a nawet fajnie ;D Dodaj szybko nowy ;)

Anonimowy pisze...

Bardzo dobrze że pocałowała się z Louisem ! Teraz tylko czas na Zayna i jest idealnie ;)

Anonimowy pisze...

Oh..świetnyy :D ♥
Ale niech ona będzie z Niallem :D prooszę
Tylko szkoda mi będzie Louisa :( Ale może Alex mu się spodoba. ? :D

Natalcia :*:* pisze...

Rozdział jest zajebiście fajny.Ale wiesz mam nadzieje że Jennifer będzie z Niallem.Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział:)

Anonimowy pisze...

Niech nie odrzuca Louisa :c Może niech spróbują byc razem ?xd Czekam na nowy i mam nadzieję że bd dużo o Louisie i Jennifer , Alex i Zaynie (:

Anonimowy pisze...

Rozdział super zresztą jak zawsze :D
Pisz nowy i niech Jenifer będzie z Niallem oni do siebie pasują <3

pisze...

Ah.... dziewczyno pisz dalej te rozdziały są świetne wg to opowiadanie jest cudowne :D
Niall+ Jennifer= <3 Jak to ładnie wygląda xD
Ona musi być z Niallem i będą żyli długo i szczęśliwie xD
zapraszam do siebie http://one-direction-the-moments-story.blogspot.com

Natalia ;) pisze...

Zajebistyyy chcę więcej ;D nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału ,co się stanie dalej ;)) Czekam na następny ;D Pozdrawiam ;*

Anonimowy pisze...

Ale sie porobilo.... Nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu :)

Anonimowy pisze...

Mimo wszystko wielbię Zayna w twoim opowiadaniu xd dzięki niemu zajebiste akcje są ! ♥ A poza tym Lou ..♥ Niech Louis stara się jeszcze o Jennifer ! A ja myślałam że mu się Alex podoba. No ale bardzo dobrze że się myliłam ! Jennifer + Lou ;d

Anonimowy pisze...

Boshee, co ona najlepszego zrobiła?
Czytając to, słuchałam Louis Tomlinson - Because of you. Płakałam. Jak on mógł. Boshhh, sama mam mętlik w głowie, i Lou i Niall jest mega...O żesz.. świetna notka^^
Natusss24

Anonimowy pisze...

ej, Lou miał być z czerwoną :( ale fajny :>

Unknown pisze...

zajebisty bloog! Pisz dalej! Polecam też mój!
musiconedirection.blogspot.com

Anonimowy pisze...

kiedy dodasz nowy ? ;P

Anonimowy pisze...

fajny jest u cb Louis :)

karolina:)) pisze...

super rozdział...Robi się coraz ciekawiej...Co teraz zrobi Jenifer? Czekam na kolejny<3

Wiktoria. pisze...

blagam, napisz, kiedy bedzie kolejna czesc :d a ogólnie, to świetny blog! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

Werson96 pisze...

dawaj szybko następny ! ooj biedny Lou. zapraszam do mnie http://iwish-forever.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Można wiedzieć kiedy nowy ? :>

Essence pisze...

Kilka razy przeczytała sobie ten rozdział. Jest po prostu zajebisty ! :D I ten Lou ♥ Moim zdaniem fajnie by było gdyby jednak wyszło coś pomiędzy Jenn a Lou ;d A Zayn ... Pff nadal go lubię chociaż niezły zjeb z niego :) Czekam na nowy :*
http://essence-protectme.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

kiedy nowy rozdział ?

girl pisze...

nie, ona nie może tego zrobić Niall'owi!
Załamię się jak będzie z Lou ;
a tak poza tym to rozdział zajebny i już nie mogę się doczekać co bd dalej
zapraszam do siebie :)

Anonimowy pisze...

O nie następny ! Niall jest numerem I Aaaaaaaaaaa

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń