Jennifer
Przymknęłam powieki. To już koniec. Ściągnęłam bluzę. Już nie musiałam niczego udawać. Wstałam z kanapy i podeszłam do okna. Oparłam głowę o szybę. Słyszałam jak chłopak stoi za mną i bierze głęboki wdech. Stanął obok mnie. Po chwili chwycił moją dłoń. Po chwili poczułam jak przejeżdża palcem po bliźnie, która tworzyły literę „N”. Nie otwierałam oczu. Bałam się.
Przymknęłam powieki. To już koniec. Ściągnęłam bluzę. Już nie musiałam niczego udawać. Wstałam z kanapy i podeszłam do okna. Oparłam głowę o szybę. Słyszałam jak chłopak stoi za mną i bierze głęboki wdech. Stanął obok mnie. Po chwili chwycił moją dłoń. Po chwili poczułam jak przejeżdża palcem po bliźnie, która tworzyły literę „N”. Nie otwierałam oczu. Bałam się.
-Więc to wszystko przeze mnie..- powiedział szeptem.
Odsunęłam się gwałtownie od szyby. Spojrzałam w jego oczy. Takiej reakcji się nie spodziewałam. Myślałam, że będzie krzyczał. A on tak po prostu mówi , że to jego wina?!
-Niall to nie jest twoja wina.! –powiedziałam piskliwie.
Spojrzał na mnie i przeczesał włosy ręką.
-To było po naszej kłótni prawda? –spytał.
Spuściłam wzrok i pokiwałam powoli głową twierdząco.
-Ale zrozum..ja sama tego chciałam. To nie twoja wina. To po prostu pozwalało mi zapomnieć o wszystkich problemach rozumiesz? Chociaż przez kilka minut czułam się dobrze..-mówiłam cicho.
Po chwili chłopak przytulił mnie mocno do siebie. Złapałam się kurczowo jego koszulki i przyległam do niego całym ciałem. Chłopak ukrył twarz w moich włosach.
-Przepraszam Cię za wszystko Jennifer. Przysięgam, że już nigdy Cię nie skrzywdzę. –mówił cicho.
Zacisnęłam mocniej powieki.
-Proszę nie obiecuj mi nic..-powiedziałam zapłakana.
Chłopak odsunął się ode mnie i spojrzał w moje oczy. W jego widziałam ból. Spuściłam głowę.
-Ja po prostu chciałabym, żeby chociaż przez chwilę było dobrze rozumiesz?! Moje życie to jedno wielkie bagno.! Mam już tego dosyć.! –wrzasnęłam i wybiegłam z jego mieszkania.
Szłam wolnym krokiem jednak już po chwili poczułam, że Niall przytula mnie mocno do siebie. Wtuliłam się w niego jak dziecko.
-Jennifer proszę Cię nie odchodź..-wyszeptał.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się delikatnie przez łzy. Wzięłam głęboki wdech.
-Wrócimy do mnie? –spytał cicho.
-Tak..-odpowiedziałam
Złapał mnie za rękę i poprowadził do domu. Poszliśmy do salonu. Położyłam się na kanapie a chłopak położył się obok. Jedną rękę dał mi pod głowę. Wtuliłam się w Nialla. Bawił się moją ręką. Tą na, której nie było blizn. Po chwili podniósł ją wyżej i przyglądał jej się przez chwilę.
-Co to? –spytał.
Spojrzał w tym samym kierunku. Na moim nadgarstku była wytatuowany kontur połowy serduszka.
-Nie mam pojęcia. Mam to odkąd pamiętam –zamyśliłam się.
-Aha.-uśmiechnął się delikatnie.
Wtuliłam się w niego z powrotem.
-Niall? –spytałam cicho.
-hmm? –wymruczał mi do ucha.
-Kocham Cię. –powiedziałam szybko.
Niall
Otworzyłem szeroko oczy. Momentalnie przestałem się bawić jej ręką. Usiadłem na kanapie i patrzyłem na nią niedowierzając.
-Kochasz mnie? –wykrzyknąłem
Dziewczyna zarumieniła się i pokiwała twierdząco głową. Uśmiechnąłem się szeroko i przytuliłem ją do siebie.
-Jennifer. Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało rozumiesz?!-spojrzałem szczęśliwy w jej oczy.
Patrzyła na mnie. W jej oczach zobaczyłem radosne iskierki. Złapałem delikatnie jej twarz w dłonie i patrzyłem na nią.
-Kocham Cię Jennifer. –powiedziałem z uśmiechem.
Dziewczyna odetchnęła i uśmiechnęła się szeroko. Przybliżyłem się do niej i patrzyłem w oczy. Po chwili nasze usta spotkały się w delikatnym pocałunku. Uśmiechnąłem się do niej delikatnie. Spojrzałem na kalendarz w telefonie.
-Więc dzień 18 lipca jest najszczęśliwszy w moim życiu. –powiedziałem z uśmiechem.
Dziewczyna roześmiała się a ja tylko poczochrałem jej włosy za co oberwało mi się poduszką. Zaśmiałem się.
-Jesteś głodna? –spytałem.
-Nieee..-odpowiedziała śmiejąc się.
Wywróciłem oczami i położyłem się. Dziewczyna położyła się na mnie i zaczęła bawić się moimi włosami.
-Mmm..-mruknąłem cicho.
Było to bardzo przyjemne. Uśmiechnąłem się i pocałowałem dziewczynę w policzek. Zaśmiała się.
-Myślisz, że nam się uda? –spytała cicho dziewczyna.
Uśmiech zniknął z mojej twarzy. Spojrzałem na nią i pogładziłem ją po policzku.
-Nie mam pojęcia..ale wiedz jedno. Będę walczył o Ciebie do samej śmierci.
____________________
____________________
Witam <3
Przepraszam, że tak krótko ale nie byłam w stanie napisać nic więcej. Czuję, że nie dam rady pisać dalej ;/ Chyba będę musiała zawiesić tego bloga. Musze to poważnie przemyśleć. Ten rozdział dedykuję Martynce, która dawała mi motywację do tego abym pisała dalej . Dziękuje Ci kochana <3 Dziękuję wszystkim, którzy czytają te bzdety. :) Koniecznie zobaczcie kto pojawił się w bohaterach.! W następnym odcinku znowu trochę tu namieszam ;D.Życzę Wam miłego czytania. Kocham <3
x0x0.
17 komentarzy:
To nie są bzdety! ;P Może i trochę krótko ale i tak supeeer <3
fajny odcinek, no w końcu są razem
awww słoodkie zakończenie, rozdział podoba mi się i oby oni byli razem :)
Uwielbiam, uwielbiam *,* Nialler jako taki słodziak... Awww <3 [help-me-see]
Proszę cię nie zawieszaj bloga.. świetnie piszesz... oby tak dalej.. a co do bohaterów to ciekawe co tam nowego namieszasz hehe ;d
Super!!!!!!!!<3
ja czekam na kolejną notkę normalnie KOCHAM CIĘ za to jak świetnie piszesz już doczekać sie nie mogę tylko szybko pisz :P
Nie zawieszaj - twój blog jest świetny - góruje w moich ulubionych xD
Jak zwykle genialny rozdział - no i są razem <3
Jestes zajebista;D Musisz koniecznie dalej pisac <3
aaaaaaaa !!! nie zawieszaj tego bloga!!!WIESZ JAK JA GO PRZERZYWAM!!?? ;P i teraz jak sa razem chcesz go zawiesic!!?? nie mozesz!!! pisz dalej bo ja spac przez cb w nocy nie moge;p
xoxo
NIE ZAWIESZAJ BLOGA ;cc !!!! A rozdział cudowny *__*
aaaa KOCHAM too ;)
Jezuuu zajebistyy ^^
Jezu zaraz padnę na zawał taki suuuuuuuuuuuper .;d
I love twój blog ;)
pisz dalej! nie zawieszaj proszęę! cudnie piszesz i zapraszam do mnie http://trust-you-can-get-only-once.blogspot.com/
Ten odc super czytałam go chyba 15 razy , a oni bedą razem n nie ?
Prześlij komentarz