Jennifer
W ostatnich tygodniach nikogo do siebie nie dopuszczałam . Musiałam dokładnie wszystko przemyśleć. Wiedziałam że nie mogę bez niego żyć, lecz dalej nie wiedziałam jak mam postąpić. Wpatrywałam się w okno i rozmyślałam. W koncu wzięłam telefon i wybrałam numer. Po pierwszym sygnale usłyszałam głos.
-Słucham?
-Niall musimy pogadać.
-Kiedy?
-U mnie za 10 min.
-Zaraz będę.
Odłożyłam telefon po czym usiadłam na fotelu wpatrując się w ściane. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
-Proszę. –powiedziałam
Po chwili do pokoju wolnym krokiem wszedł Horan ze spuszczoną głową. Wstałam i skierowałam się w stronę okna. Przymknęłam powieki.
-Jennifer..-wyszeptał Niall.
Podszedł do mnie i złapał mnie za rękę obracając w swoją stronę.
-Niall kocham Cię. –spojrzałam na niego smutnym wzrokiem.
Chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się delikatnie.
-Kocham Cię jak nikogo innego na świecie. –wyszeptał mi do ucha.
Pogładziłam go po policzku.
-Nie potrafię żyć bez Ciebie, lecz..nie wiem czy będę umiała Ci zaufać. –powiedziałam cicho.
Horan chwycił moją twarz w swoje dłonie i patrzył mi w oczy.
-Proszę daj nam szanse. Obiecuję, że nigdy więcej czegoś takiego nie zrobie. Cholernie mi na tobie zależy i nie wiem co bym bez Ciebie zrobił rozumiesz? –spojrzał mi z miłością w oczy.
Uśmiechnęłam się. Chłopak stanął za mną po czym zapiął mi na szyi naszyjnik, który dostałam na urodziny. Dotknęłam go i uśmiechnęłam się. Odwróciłam się w jego stronę i wspiąwszy się na palcach złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek. Objął mnie w pasie.
-Tak za Tobą tęskniłem..-powiedział cicho.
Wtulił twarz w moje włosy a ja wdychałam jego zapach. Uśmiechnęłam się szeroko.
-Chodźmy na plaże –spojrzałam na niego z uśmiechem.
Horan wyszczerzył zęby w uśmiechu.
-Jestem za.
-Więc idę się przebrać. –wystawiłam mu język.
Pobiegłam na górę i założyłam na siebie biało czarne bikini. Następnie założyłam krótkie spodenki i fioletową koszulkę na ramiączkach. Włożyłam sandałki na nogi a do torby spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy. Po chwili byłam już na dole.
-Gotowa.- wyszczerzyłam zęby.
-Nawet szybko –spojrzał na mnie zaskoczony.
Pokazałam mu język a następnie ruszyliśmy na plaże wygłupiając się po drodze. Brakowało mi go. W końcu byłam szczęśliwa. I nie pozwolę na to aby ktoś popsuł nasze relacje. Po kilkunastu minutach byliśmy na plaży. Rozłożyłam kocyk , a następnie rozebrałam się i położyłam.
-Posmarujesz mi plecki? –uśmiechnęłam się słodko
-No jasne –uśmiechnął się
Niall
W końcu wszystko wróciło do normy. Nie wyobrażałem sobie życia bez Jen. Usiadłem na niej i narysowałem na jej plecach kremem serduszko a w środku napisałem Kocham Horana. Roześmiałem się.
-Z czego się cieszysz? –spytała
Zrobiłem zdjęcie po czym pokazałem jej telefon. Dziewczyna wstała
-Niall ty czubku.! –krzyknęła ze śmiechem
Położyłem się na piachu i zacząłem się śmiać.
-Dorwę Cię gnojku.! –krzyknęła
Wstałem szybko i zacząłem uciekać przed biegnącą w moim kierunku Jennifer. Ludzie dziwnie się patrzyli na dziewczynę. W końcu zatrzymałem się i złapałem dziewczynę w ramionach.
-Czemu ludzie się tak dziwnie na mnie patrzą? –spojrzała na mnie.
Roześmiałem się głośno.
-Pewnie dlatego,że dalej masz krem na plecach. –poruszałem śmiesznie brwiami.
Dziewczyna chciała coś powiedzieć, lecz podniosłem ją i zacząłem biec w stronę wody.
-Nieee.! Postaw mnie w tej chwili.! –piszczała
Śmiejąc się wbiegłem do wody i wrzuciłem dziewczynę. Po chwili wypłynęła.
-Uduszę Cię. –rzuciła się na mnie ze śmiechem.
Wygłupialiśmy się tak jeszcze jakiś czas jednak w końcu zmęczeni ruszyliśmy na koc. Wygrzewaliśmy się na kocu kilka godzin rozmawiając. Ciągle bawiłem się włosami Jennifer co ją denerwowało a mnie śmieszyło. W końcu wstałem i przeciągnąłem się.
-Wracamy? –spojrzałem na Jen.
-Dobrze. –uśmiechnęła się.
Zacząłem składać rzeczy, a Jennifer ubierała się. Kiedy wszystko spakowałem ruszyliśmy w stronę domów. Po chwili staliśmy już pod drzwiami Jen.
-To do jutra –uśmiechnąłem się
Dziewczyna wzięła ode mnie swoją torbę i wspinając się na palce pocałowała mnie. Przyciągnąłem ją do siebie i odwzajemniłem zachłannie pocałunek. Kiedy oderwaliśmy się od siebie uśmiechnąłem się i pogładziłem ją po policzku.
-Kocham Cię
- Lecz nie mocniej niż ja Ciebie –roześmiała się dziewczyna.
Wystawiłem jej język po czym dziewczyna machając mi weszła do domu. Z uśmiechem na ustach ruszyłem do siebie.
Jennifer
Cieszę się, że w końcu wszystko jest tak jak być powinno. Uśmiechnęłam się do siebie. Usłyszałam dźwięk sms. Podeszłam do telefonu.
* Cześć ;* Jeśli masz czas wpadnij do mnie posiedzimy przy basenie. Daniel
* Cześć ;* Jeśli masz czas wpadnij do mnie posiedzimy przy basenie. Daniel
Uśmiechnęłam się i szybko odpisałam.
*Będę za 10 minut.
Ruszyłam do łazienki gdzie doprowadziłam się do porządku. Zbiegłam na dół i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Spojrzałam na kalendarz. Za dwa dni wraca Lily będę musiała ogarnąć dom. Westchnęłam. Kiedy zjadłam płatki wsadziłam talerz do zlewu i wybiegłam z domu. Po chwili siedzieliśmy już wraz z Danielem przy basenie.
-Co tam u Ciebie? –spojrzał na mnie z uśmiechem.
-Wszystko dobrze. Pogodziłam się z Niallem . –wyszczerzyłam się jak głupia.
Przez moment wydawało mi się, że posmutniał. Jednak na jego twarzy pojawił się uśmiech.
-Cieszę się, że Ci się układa. –powiedział.
Uśmiechnęłam się tylko i zaczęłam mu się przyglądać. W pewnym momencie rzuciłam w niego małym kamyczkiem.
-Ganiasz.! –wrzasnęłam.
Szybko wstałam i śmiejąc się zaczęłam uciekać przed Danielem. Jednak ten nie dawała za wygraną i gonił mnie zawzięcie. W końcu wylądowałam w jego ramionach ze śmiechem.
-Mam Cię. ! –powiedział szczęśliwy.
-Oj.. dałam Ci się złapać –zachichotałam.
Chłopak uniósł brew do góry.
-Czyżby? –spytał z łobuzerskim uśmiechem.
Po chwili jednym ruchem wziął mnie na ręce i zaczął biec w stronę basenu. Z piskiem wylądowałam w wodzie. Po chwili wypłynęłam na powierzchnię.
-Daniel.! Jesteś wredny.! –roześmiałam się.
Chłopak pokazał mi tylko język i wskoczył do basenu. Pływałam sobie powoli. W końcu podpłynęłam do murku i patrzyłam na chłopaka. Zaczął się zbliżać do mnie. Patrzyłam na niego z uśmiechem.
-Czemu mi się tak przyglądasz? –spytał.
-A tak sobie. –wystawiłam mu język.
Chłopak uśmiechnął się szeroko i położył dłoń obok mnie na murku. Mimowolnie spojrzałam na jego dłoń i zamarłam. Chwyciłam rękę i przytknęłam sobie do oczu. Na jego ręce widniała druga połowa serduszka, które ja miałam na ręce.
-Coś się stało? –spytał zdziwiony moim zachowaniem.
-Ta połówka serca.. –zaczęłam.
-Nie wiem dlaczego ją mam. Ale jest na mojej ręce odkąd pamiętam. –uśmiechnął się.
-Daniel.. –powiedziałam cicho.
-Co się stało? –spytał zaniepokojony.
Bez słowa pokazałam mu rękę gdzie znajdowała się moja połówka. Patrzył na dwie połówki szeroko otwartymi oczami. Po chwili przyłączyliśmy swoje dłonie. Wyszło idealne serce.
-Wow..-powiedziałam cicho.
-To niesamowite. –wyszeptał
Rose
Poprawiłam delikatny makijaż, przeczesałam ręką włosy i wygładziłam falbaniastą spódniczkę w kwiatki. Uśmiechnęłam się do siebie po czym chwyciłam małą torebeczkę i zeszłam na dół. Założyłam buty na obcasie po czym opuściłam dom. Ruszyłam wolnym krokiem podśpiewując sobie jakąś beznadziejną piosenkę. Po chwili byłam pod domem blondaska. Stanęłam przed drzwiami i zapukałam. Po kilku sekundach otworzył mi drzwi uśmiechnięty. Jednak kiedy mnie zobaczył uśmiech zniknął z jego twarzy.
-Nie cieszysz się na mój widok? –uśmiechnęłam się wrednie.
-Czego tu chcesz? –syknął Horan.
Roześmiałam się po czym zmierzyłam go wzrokiem.
-Musimy pogadać. TATUSIU. –powiedziałam.
Wyminęłam go w drzwiach i jakby nigdy nic weszłam do salonu. Widziałam jak Niall stoi dalej na progu. Pewnie dopiero dotarło do niego to co powiedziałam. Zaśmiałam się cicho. Oparłam się o parapet. Po chwili wszedł do salonu wolnym krokiem. Spojrzał na mnie po czym szybko odwrócił wzrok. Chodziłam po pokoju w tą i z powrotem. Co chwilę przeczesywał dłonią włosy.
-Ale jak to możliwe?! –wrzasnął przerażony.
-Niall, Niall.. mam Ci tłumaczyć skąd się biorą dzieci? –wywróciłam oczami.
Oparł się rękami o ścianę i pochylił głowę.
-To niemożliwe. –szeptał co chwilę.
Roześmiałam się i podeszłam do niego. Złapałam go za rękę, lecz ten szybko się wyprostował i ze złością odepchnął moją dłoń.
-Ale my ze sobą nie spaliśmy –złapał mnie za ramiona.
Przycisnął mnie do ściany i wpatrywał się we mnie wściekły.
-To boli.!- zacisnęłam wargi.
-Nie spaliśmy ze sobą –syknął.
-Widocznie byłeś bardzo pijany skoro nie pamiętasz. –uśmiechnęłam się kpiąco.
Wyrwałam się z jego uścisku.
-Jeszcze sobie porozmawiamy TATO. –powiedziałam.
Posłałam mu buziaka w powietrzu po czym wyszłam z domu.
Zayn
Spojrzałem w całkiem już ciemne niebo. Spojrzałem na zegarek. Westchnąłem i wyrzuciłem niedopalonego papierosa na ziemie. Po chwili przydeptałem go. Naciągnąłem kaptur bardziej na głowę. Oparłem się wygodnie o pień drzewa. Po chwili zobaczyłem zbliżająco się sylwetkę. Uśmiechnąłem się kpiąco pod nosem.
-Spóźniłaś się.
-Przepraszam..zajęło mi to więcej czasu niż myślałam.- powiedziała.
Kiwnąłem głową po czym spojrzałem na dziewczynę.
-Wszystko idzie zgodnie z planem?
Dziewczyna roześmiała się.
-Wątpisz w to?
Uśmiechnąłem się.
-Dobra dziewczynka. –mruknąłem.
Podszedłem do niej i złapałem ją za tyłek. Przyciągnąłem do siebie. Dziewczyna zaczęła mnie całować. Odwzajemniałem pocałunki. Po chwili jednak odsunąłem ją do siebie.
-Starczy tych przyjemności .-uniosłem brew.
Dziewczyna wygięła usta w podkówkę. Pokręciłem głową rozbawiony. Wręczyłem jej w dłoń grubą kopertę.
-Dobrze się spisujesz Rose. –puściłem jej oko.
-Lubię robić z Tobą interesy. –uśmiechnęła się promiennie.
Dziewczyna przeliczyła pieniądze po czym oddaliła się..
__________________
Witam <3
Nie mam co tu pisać. Chciałabym tylko podziękować wszystkim, którzy to czytają i komentują. :) Mam nadzieję, że będzie Was więcej.! Kocham <3
Xoxo.
22 komentarze:
booskie, dzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały.. <3
aleee nieeee! nie rozdzielaj J&N.. tak było dobrze.. :( ;*
ale i tak bardzo fajne opowiadanie ;*
omg!! ale zayn!! i nie lubie daniela hahahah:D niall the best:D
Dobrze, że się pogodzili ;D
Ciekawe co będzie dalej z Danielem ;)
A Zayn mnie przeraża OO xd
I nie lubię Rose -.-
Omg !!!!!!!!!!!! Super ekstra Zajebisrt rozdział !!!!!!!!!!!<3
Boje się Zayna !
Znielubiłam Zayna xddd A Rose nienawidzę ;D Fajnie ze tamci się pogodzili... ciekawe jak to się wszystko ułoży... Powodzenia w dalszym pisaniu ;)
Przyjebie tej suczce .! I Zaynowi .! Jennifer ma być szczęśliwa z Niallem i nikt ma im nie przeszkadzać .; D
Fajnee .; )
nie spodziewałam się tego po Zaynie : O
Powodzenia w dalszym pisaniu :)
Blog jest super !
Ciekawe o co dokłądnie chodzi z Zaynem i Rose . ; ( . Ale mam nadzieję ,że Horan i Jen , będą szczęśliwi . x D .
oo ja ! nie spodziewałam się tego po Zaynie !
O w mordę, chyba wiem, co tu się święci... Zayn chce rozdzielić Nialla i Jen, by mieć ja dla siebie! O! XD
[only-one-direction.blogspot.com]
Wooow. Nie spodziewałabym się, że zrobisz z Zayna takiego chama w tym opowiadaniu :D Strasznie mi się podoba :D Jestem ciekawa co oznaczają te połówki serduszka. [help-me-see]
Super rozdziała pisz nn bo nie wytrzymam.! :D
Ogromnie emocjonujący rozdział! Nie dodawałaś długo, ale wybaczam Ci to! Wprost nie mogę się doczekać kolejnego!
ej no! Dawaj następny, bo ja już nie umiem się doczekać ! <3 Zayn to fajna świnia ;D Czeeeeekam na next < 3
ale się porobiło. xd. Rose i Zayn kręcą czarne interesy xd.
czy oni w spokoju nie mogę być ze sobą ? : D
czekam na następny rozdział. oby szybko !
oby sprawy Niall'a i Jenifer szybko się rozwiązały (:
Dawaj szybko następny !!! ♥
Ejj pisz szybko kolejny ! Nie mogę się doczekać < 3
I dziękuję za miły komentarz ; )
http://he-stole-my-heart.blogspot.com/
Świetne ;> Strasznie mnie zaskoczyła końcówka. Wcześniej zastanawiałam się gdzie się podział Zayn ;P
Buu! :D
Nie spodziewałam się tego po Zaynie..
Czekam na nexta i zapraszam na spark-of-hope.blog.onet.pl gdzie możesz znaleźć coś o 1D. Tam również powiadamiaj mnie o kolejnych odcinkach.
Pozdrawiam ;*
super blog ! pomijając to, że to wszystko zmyślone, skręca mnie w środku jak czytam o Rose : o mam nadzieje że Jen i Niall będą razem a nie Jen z Danielem ; p !
pozdrawiam wszystkie fanki 1D no i przede wszystkim prowadzącą bloga ! : *
kolejny rozdział proszę;D
Ejj a będzie kiedyś w twoim opowiadaniu ze wszyscy chlopcy się zjednoczą i stworzą na nowo paczkę?? Bo Zayn mnie przeraża-.-
Prześlij komentarz